Bardejów w Słowacji – na liście UNESCO

Bardejów w Słowacji
Bardejów w Słowacji ale bardzo blisko Polski
Miasto Bardejów w Słowacji jest jedną z najciekawszych perełek architektonicznych w tym kraju. O tym, że warto tu przyjechać świadczy wpisanie miejsca na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W zasadzie nie całe miasto, które liczy około 30 tysięcy mieszkańców, ale Rynek i jego bezpośrednie sąsiedztwo. Mimo, że zabytków jest tu dużo, to te najciekawsze są zgromadzone na bardzo małej powierzchni – tak, że ich zwiedzanie nie powinno Wam zająć więcej niż 2 godziny, może 2 i pół.
Dodatkową zachętą może być fakt, że miejscowość znajduje się niecałe 30 kilometrów od granicy z Polską. A więc możecie sobie pozwolić na popołudniową wycieczkę na przykład przy okazji pobytu w Krynicy – Zdroju, Muszynie albo innych miejscowościach Beskidu Sądeckiego.
Prawie 800 lat historii miasta
Pierwsze udokumentowane wzmianki o Bardejowie sięgają wieku trzynastego. Chociaż archeologiczne ślady osadnictwa wskazują, że okolicę zamieszkiwali ludzie już czasach neolitu. Tutejsze tereny przez długi czas należały do państwa węgierskiego. Jako mieszkańców miasta historia wspomina między innymi zakonników ze zgromadzenia cystersów oraz niemieckich osadników, którzy przybyli tu ze Śląska.
W roku 1320 węgierski król Karol Robert Andegaweński nadał Bardejowowi przywileje miejskie. W czternastym i piętnastym stuleciu kwitły w nim rzemiosło i handel. Bliskość granicy, spora ilość kupców, szlak między Bałkanami, a Polską i Rusią przyczyniały się między innymi do wielkiej sprzedaży tokajskich win. Popularne też były urządzane w mieście jarmarki. W połowie czternastego wieku wyrósł mur obronny z basztami i bramami. Prawo miecza pozwalało na utrzymywanie kata, który cieszył się (o dziwo) sporym poważaniem mieszczan. Miał nawet swoją ławę w kościele parafialnym bardzo blisko ołtarza. W kolejnych stuleciach działały tu drukarnie, szkoły, a nawet teatr.
Z trudnych kart w dziejach trzeba wspomnieć wojny z husytami, z Polakami i Turkami. Zdarzały się też epidemie i pożary. Wiek siedemnasty i część wieku osiemnastego przyniósł powolne ale skuteczne osłabienie rozwoju, a nawet regres. Ponowny rozwój stał się możliwy po przeprowadzeniu tędy linii kolejowej do Preszowa w roku 1893.
Co trzeba tu zobaczyć?
Tak jak pisaliśmy wyżej koniecznie trzeba pójść na Rynek. Od razu napiszemy: ubierzcie wygodne buty. Broń Boże szpilki, bo na bruku typu „kocie łby” będzie się Wam chodzić bardzo niewygodnie. Wokół dużego placu stoi mnóstwo zabytkowych niewielkich domów. Na pozór takich samych, ale jak się przyjrzycie to zauważycie, ze nie ma dwóch jednakowych.
Na Rynku stoi piękna bazylika świętego Idziego, którą opisujemy w osobnym artykule. Blisko niej znajdziecie szesnastowieczny ratusz zamieniony na muzeum. Stare Miasto okalają wspomniane wyżej mury. Nieco zniszczone zrębem czasu, ale zachowało się z nich dość spora część. Może zauważycie też studnię, pomnik kata albo też dom kata i jeszcze trochę innych ciekawych detali. Przy Rynku są oczywiście kawiarnie, a także dom współpracy polsko – słowackiej. Poza ścisłym centrum jest też zabytkowa synagoga. Natomiast kilka kilometrów stąd znajdziecie piękne uzdrowisko Bardejowskie Zdroje (Bardejovske Kupele). Warto się przejść na spacer tamtejszym parkiem.