Montepulciano w Toskanii

Montepulciano w Toskanii

Są miejsca, które pachną historią, sztuką i winem. Montepulciano w Toskanii jest też jednym z nich. Położone wysoko na wzgórzu, między Val d’Orcia a Val di Chiana, wygląda jak kamienna korona unosząca się nad morzem zielonych pagórków. Gdy po raz pierwszy zobaczyłam jego sylwetkę na tle zachodzącego słońca, miałam wrażenie, że czas cofnął się o kilka stuleci.

Miasto między niebem a winoroślą

Montepulciano to jedno z najwyżej położonych miast w Toskanii. Jego średniowieczne mury wznoszą się prawie osiemset metrów nad poziomem morza. Z tej wysokości rozciągają się widoki, które trudno opisać słowami: złote pola, cyprysy jak pędzle na płótnie, a także winnice ciągnące się aż po horyzont.

Miasto powstało w czasach etruskich, a przez stulecia toczyło burzliwe spory między Florencją a Sieną. Jednak największy rozkwit Montepulciano przeżyło w XV i XVI wieku – wtedy, podobnie jak Pienza, stało się sceną renesansowego odrodzenia. Florenccy architekci i artyści zostawili tu ślady swojego geniuszu, a bogate rody zlecały budowę pałaców, które do dziś zdobią główną ulicę miasta.

Corso i Piazza Grande – serce Montepulciano w Toskanii

Spacer przez Montepulciano zaczyna się od jednej z bram miejskich. Natomiast główna ulica miasteczka nazywa się Corso. Wije się niczym wstęga przez kamienne domy, małe butiki i kawiarnie pachnące espresso. Po drodze mija się kościół św. Agnieszki, patronki miasta, w którym panuje cisza i chłód kamiennych ścian.

Wąskie zaułki raz po raz otwierają się na widoki, które zatrzymują każdy krok. Na samym szczycie czeka Piazza Grande czyli monumentalny plac, który wygląda jak plan filmowy. I rzeczywiście, był nim nie raz. To tutaj kręcono sceny do „Zmierzchu: Księżyc w nowiu” i „Zakochanego Szekspira”.
Plac otaczają renesansowe budowle: Palazzo Comunale, przypominający florencki Palazzo Vecchio, Palazzo Contucci, Palazzo Nobili-Tarugi i majestatyczna katedra Santa Maria Assunta. Z wieży ratusza rozciąga się widok na dachy miasta i doliny – panorama, która naprawdę zapiera dech.

Od średniowiecznej fortecy do renesansowej perły

Zanim Montepulciano stało się eleganckim renesansowym miastem, było potężną twierdzą. Jego strategiczne położenie między Sieną a Florencją sprawiło, że przez wieki było przedmiotem sporów i oblężeń.
Już w czasach etruskich wzgórze było ufortyfikowane, a w średniowieczu otoczono je potężnymi murami obronnymi, z których część stoi do dziś.
U szczytu miasta, w pobliżu Piazza Grande, wznosi się dawna forteca Medyceuszy – Fortezza di Montepulciano. Przez stulecia pełniła rolę militarną, a dziś w jej wnętrzach mieści się galeria sztuki i punkt widokowy, z którego rozpościera się panorama całej doliny Val d’Orcia i Val di Chiana.
Spacer po jej murach to podróż w czasie – wystarczy zamknąć oczy, by usłyszeć echo rycerzy, strażników i dźwięk dzwonów wzywających do obrony miasta.

Choć Montepulciano zyskało sławę dzięki harmonijnym pałacom renesansu, jego korzenie wciąż tkwią w średniowieczu. Kamienne domy, łukowate bramy i wąskie uliczki wiją się po wzgórzu niczym labirynt historii. Wiele z nich zachowało oryginalne detale: herby rodów, gotyckie portale, kutą żelazną latarnię, która przetrwała setki lat.

A wśród tych poważnych murów kryje się też coś z toskańskiego humoru – figura Poliziana, czyli tutejszego Poliszynela. To postać wywodząca się z commedii dell’arte, błazen o długim nosie i sprytnym spojrzeniu, który symbolizuje satyrycznego ducha mieszkańców. Jego wizerunek można spotkać również na pamiątkach, a podczas lokalnych festynów nie brak żartów i odniesień do tej postaci.
Właśnie ten kontrast – między surowością kamienia a lekkością włoskiego śmiechu – czyni Montepulciano tak żywym i też ludzkim

Nieco poza głównym szlakiem turystycznym, na południowym krańcu miasta, znajduje się kościół Santa Maria dei Servi – po polsku Kościół Matki Bożej od Sług Bożych.
To jedno z tych miejsc, które potrafią oczarować właśnie swoją prostotą. Świątynia, zbudowana przez zakon Servitów w XIV wieku, zachowała charakterystyczny gotycko-renesansowy urok.
Wewnątrz panuje cisza i półmrok, a w ołtarzu głównym można podziwiać wspaniały XV-wieczny obraz Madonny z Dzieciątkiem, przypisywany szkołom sieneńskim.

Vino Nobile di Montepulciano – wino z duszą

Nie da się mówić o Montepulciano, nie wspominając o jego winie. Vino Nobile di Montepulciano to jedno z najsłynniejszych włoskich win, nazywane też często „arystokratą Toskanii”. Produkowane jest z odmiany Sangiovese, zwanej tu Prugnolo Gentile, i dojrzewa w beczkach z dębu, nabierając głębi, miękkości i aromatu.

W mieście niemal każdy zaułek prowadzi do jakiejś winnicy, piwniczki lub enoteki. Warto również zejść pod ziemię – pod renesansowymi pałacami kryją się wielkie, kamienne piwnice, gdzie dojrzewają beczki z winem. Degustacja w takim miejscu, przy świecach i chłodzie kamiennych ścian, to doświadczenie niemal mistyczne.

Montepulciano na ekranie i w sercu Toskanii

Dzięki swojemu malowniczemu położeniu i nienaruszonemu średniowiecznemu charakterowi, Montepulciano często staje się też tłem filmów. To tu powstały sceny do wspomnianego „Zmierzchu” czy „Angielskiego pacjenta”. Ale prawdziwe kino dzieje się tu każdego dnia – w rytmie toskańskiego życia, w rozmowach mieszkańców i w cieniu kamiennych arkad.

W sierpniu miasto ożywa podczas Bravio delle Botti – wyjątkowego wyścigu, w którym drużyny z poszczególnych dzielnic toczą po bruku ciężkie beczki z winem aż na Piazza Grande. Krzyk, śmiech, dzwony i zapach kurzu tworzą atmosferę prawdziwego święta.

Foto & Film: własne

1 thoughts on “Montepulciano w Toskanii

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *