Wąchock – stolica polskiego dowcipu
Wąchock – stolica polskiego dowcipu o sołtysie i nie tylko
Myślę, że większość z Czytelników wie dlaczego napisaliśmy w tytule Wąchock – stolica polskiego dowcipu. Chyba nie ma drugiej miejscowości w Polsce, o której wymyślono by więcej kawałów. Ale gdyby jednak ktoś nie znał to dla przykładu kilka tutaj napiszemy.
Dlaczego w domach w Wąchocku nie ma szyb? Bo sołtys buduje szybowiec.
Gdzie w Wąchocku jest kryta pływalnia? Pod mostem.
Dlaczego sołtys w Wąchocku już nie jeździ czołgiem? Bo mu gąsienice pozdychały.
Czy mieszkańcy tego miasteczka złoszczą się na takie kawały? Wręcz przeciwnie w centrum miejscowości znajdziecie ładny skwerek z pomnikiem najsłynniejszego z polskich sołtysów, a na ścieżkach prowadzących do niego płytki chodnikowe z takimi dowcipami. Tak naprawdę miastem nie rządzi żaden sołtys tylko burmistrz, jak we wszystkich miastach Polski. Ale raz po raz odbywa się tu Zjazd Sołtysów z konkursami i zabawą dla okolicznych mieszkańców.
Co jeszcze warto wiedzieć o Wąchocku?
Leży w powiecie starachowickim na terenie województwa świętokrzyskiego. Płynie tędy rzeka Kamienna i przechodzi kilka szlaków turystycznych. Powiedzieć, że jest to bardzo małe miasto to jakby nie powiedzieć nic. Jak jedziecie drogą od Starachowic do Skarżyska – Kamiennej przejazd przez Wąchock zajmuje dokładnie chwilę, chyba mniej niż minutę. Przypomniał się jeszcze jeden kawał, że autobus, który tu się zatrzymuje otwiera tylko środkowe drzwi bo przednie i tylne są już za Wąchockiem.
Stałych mieszkańców żyje tu około 3 tysiące. Ogólna powierzchnia nie jest aż tak bardzo mała – 16 kilometrów kwadratowych, ale ogromną z tego część zajmują tereny nie zabudowane i nie zamieszkałe.
Trochę historii
Historia Wąchocka jest bogata i sięga daleko w przeszłość. Pierwsze wzmianki pojawiły się pod koniec dwunastego wieku i od początku są związane z tutejszym klasztorem cystersów. Prawa miejskie były nadawane dwukrotnie. Po raz pierwszy za czasów króla Kazimierza Jagiellończyka w roku 1454. Dzięki cystersom rozwijały się w okolicy zakłady przemysłowe, kopalnie a także kuźnie których w 1500 roku na terenie Wąchocka doliczono się 22. Natomiast do 1850 zbudowano 3 domy murowane.
W 1863 roku tu gromadzili się powstańcy styczniowi pod wodzą Mariana Langiewicza. Za pomoc powstańcom karą dla Wąchocka było odebranie praw miejskich, przywróconych w roku 1994. W czasie II wojny światowej działało tu Zgrupowanie Partyzanckie Armii Krajowej „Ponury”. Pomnik wodza majora Jana Piwnika tutaj też znajdziecie.
Co warto zobaczyć w Wąchocku?
Przede wszystkim wspomniane wyżej zabudowania klasztorne cystersów razem z kościołem. Są ruiny dawnej fabryki razem z tak zwanym pałacem Schenberga. Można przejść się na spacer do kilku zabytkowych kaplic – św. Rocha, św. Jana Nepomucena, św. Jacka. Znajdziecie też żydowski cmentarz i trochę zabytkowych zabudowań.
Lessowy wąwóz Rocław – użytek ekologiczny
Lessowy wąwóz Rocław w Wąchocku znajduje się od roku 2001 w spisie tak zwanych użytków ekologicznych. Dokładniej pisząc jest to teren przyrodniczy wprawdzie niewielki powierzchniowo ale o cennych walorach krajobrazowych i środowiskowych. Ma długość zaledwie kilkaset, a szerokość między 20, a 30 metrów. Głęboki na około 15 m. Wśród roślin dominują tu trawy, które mieszają się z wieloma gatunkami roślin naczyniowych (rodzaje mszaków).
Wąwóz Rocław jest częścią większego terenu przyrodniczego o nazwie Sieradowicki Park Krajobrazowy. Obejmuje on północną część Gór Świętokrzyskich pomiędzy rzeką Kamienna, a Doliną Bodzentyńską.
Jedną z atrakcji jest duży zalew wokół którego można też pochodzić. Znaleźliśmy plażę, ale niestety nie wiemy czy jest strzeżona przez ratownika bo go nie widzieliśmy.
Co w pobliżu?
Jeśli macie czas zachęcamy do zwiedzania Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach. W okolicy jest też sporo ciekawostek dla miłośników skałek. Natomiast w małym Marcinkowie znajdziecie Zabytkową Zagrodę.
Foto: własne