Kościół Krzyża Świętego w Jeleniej Górze

Kościół Krzyża Świętego w Jeleniej Górze

Kościół Krzyża Świętego w Jeleniej Górze

Kościół Krzyża Świętego, a dokładniej Podwyższenia Krzyża Świętego w Jeleniej Górze jest jednym z ładniejszych jakie widzieliśmy w tym regionie. Wewnątrz rzuciło się nam w oczy pewne podobieństwo do Kościoła Pokoju w Świdnicy albo też Kościoła Pokoju w Jaworze. I zapewne nie jest to przypadek. Kiedyś była to bowiem świątynia ewangelicka.

Jednym ze skutków dawnych waśni i wojen religijnych między katolikami i protestantami było wzajemne przejmowanie budynków kościelnych. Aby rozwiązać problem po wojnie trzydziestoletniej na mocy  pokoju westfalskiego część budynków sakralnych została zwrócona pierwotnym właścicielom. Prócz tego powstały na Śląsku nowe świątynie ewangelickie. Trzy tak zwane „Kościoły Pokoju” i dodatkowo sześć „Kościołów Łaski”.  Opisywany tutaj zabytek w Jeleniej Górze jest największym z nich. Budowla przez ponad dwa wieki służyła protestantom. Dopiero po II wojnie światowej, kiedy ludność niemiecka wyprowadziła się z miasta przejęli ją katolicy. Od pewnego czasu funkcjonuje jako lokalne sanktuarium.

Architektura i wystrój

Barokowy zabytek stoi na planie krzyża greckiego. Autorem projektu był Martin Frantz. Budowla wzorowana jest na kościele Katarzyny Wazówny w Sztokholmie. Pośrodku ponad głowami wiernych wznosi się kopuła zakończona hełmem z latarnią. Otaczają ją cztery mniejsze wieżyczki. Krzyż nad ową kopułą znajduje się 57 metrów nad ziemią.

Kościół ma 72 metry długości. Po wejściu do środka każdego może wprawić w zachwyt mnóstwo zdobień i piękne polichromie autorstwa Felixa Antona Schefflera i Johanna Franza Hoffmanna. Przepięknie zrobiona osiemnastowieczna ambona powstała z jednego bloku piaskowca. Ufundował ją Melchior Berthold. Niemniej cudne są także osiemnastowieczne ołtarz i organy. Jeżeli jesteśmy już przy organach to wspomnimy także, że mają one 4571 piszczałek. Wewnątrz pomieści się ponad 8000 wiernych. Natomiast 4020 z nich może uczestniczyć w nabożeństwie na siedząco.

Smutnym, choć niezwyczajnym wydarzeniem był fakt, że w roku 1745 od uderzenia pioruna zerwała się lina podtrzymująca daszek ambony. Przyczyniło się to do śmierci pastora, który wówczas głosił kazanie. Historię tę upamiętnia epitafium jakie znajdziecie na jednej z elewacji świątyni. Natomiast inne nieszczęście – pożar zdarzyło się w roku 1806. Spłonęły dach, wieża i kopuła. Kilka lat trwały prace przy odbudowie.

Jako minus miejsca musimy napisać płatny wstęp. Wprawdzie tylko kila złotych, ale jednak w porównaniu z innymi zabytkowymi świątyniami jest to przykra niespodzianka.

Co w pobliżu?

Wokół budynku kościoła rozciąga się również ładny park, a w nim można napotkać kaplice grobowe osiemnastowiecznych bogatych mieszkańców miasta. Zachęcamy do zwiedzania całego miasta, także pięknej gotyckiej bazyliki świętych Erazma i Pankracego.

Foto: własne

Dodaj komentarz