Sanktuarium w Tropiu – atrakcja okolic Czchowa

5
Sanktuarium w Tropiu

sanktuarium w Tropiu

Sanktuarium w Tropiu – perełka architektury sakralnej

Zwiedzając Pogórze Rożnowskie i okolice koniecznie trzeba zobaczyć sanktuarium w Tropiu, ponieważ naprawdę warto. Dokładniej jest to sanktuarium świętych pustelników Andrzeja Świerada i Benedykta. Są oni mało znani i rzadko wspominani w Kościele. Mimo to kult tych mnichów jest wciąż bardzo żywy nad Jeziorem Czchowskim.  Żyli na przełomie X i XI wieku. Jednak ich biografie są niezbyt dokładne, a historycy często mają problem z odróżnieniem które wydarzenia były autentyczne, a które legendarne. Andrzej Świerad być może (nie jest to pewne) pochodził z okolic Krakowa. Większość życia spędził w zakonie benedyktynów na górze Zbor koło Nitry. Przez pewien czas (około 1 rok) przebywał też w tutejszej pustelni. Jego najbliższym uczniem i towarzyszem był drugi patron sanktuarium czyli święty Benedykt. Obydwaj są jednymi z pierwszych kanonizowanych Polaków i przyczynili się do krzewienia wiary chrześcijańskiej na tych terenach.

Maleńki cenny zabytek

Kościółek świętego Andrzeja Świerada i świętego Benedykta należy do najstarszych i najcenniejszych zabytków Małopolski. Niektóre jego fragmenty pochodzą z lat 1080-1090. Ufundował go najprawdopodobniej w roku 1045 Kazimierz Odnowiciel, a poświęcił święty Stanisław biskup męczennik w roku 1073. Romańskie prezbiterium datuje się na rok 1083, chociaż nawa świątyni jest już późniejsza, powstała w XIV wieku. Kościół jest orientowany. Ma trochę nietypowy kształt, ponieważ brakuje wysokiej wieży górującej nad resztą świątyni. Nad blaszanym dachem wznosi się tylko mała sygnaturka.

Nawa ma długość nieco ponad 6 metrów, a szerokość 11 metrów. Prezbiterium bardziej kształtem przypomina kwadrat o boku około 3 metrów.

Wewnątrz znajdują się ołtarz główny i dwa boczne. W ołtarzu głównym znajdziemy siedemnastowieczny wizerunek przedstawiający koronację Matki Bożej adorowanej przez świętych patronów kościoła. Ołtarze boczne poświęcone są świętemu Benedyktowi i Matce Bożej Różańcowej. Zwróćcie tu także uwagę na cenne romańskie polichromie, obrazy datowane na przełom XV i XVI wieku i zabytkową obudowę chrzcielnicy.

Piękne widoki na jezioro Czchowskie

Cudowne dla oka  jest położenie kościoła na wzgórzu ponad taflą wody jeziora, dzięki czemu przedstawia się piękny widok.
Kilkaset metrów dalej drogą możemy przespacerować się do małej kapliczki wyżłobionej w skale w miejscu dawnej pustelni. Jest też źródło, którego woda (jak podają wierzenia) ma moc uzdrawiającą.
Obok sanktuarium jest jeszcze jedna atrakcja, zupełnie innego rodzaju – przeprawa promowa przez Dunajec. Chcąc się przedostać na drugi brzeg trzeba skorzystać bo do mostu jest trochę daleko. Po przeciwnej stronie jeziora inna ciekawostka turystyczna – zrekonstruowany zamek Tropsztyn, gdzie można usłyszeć legendy o ukrytym skarbie Inków.

Foto:własne

5 thoughts on “Sanktuarium w Tropiu – atrakcja okolic Czchowa

Dodaj komentarz